Choć coraz częściej spotykamy się z niechęcią wobec spoufalania, bliskie relacje z sąsiadami są o tyle cenne, że to właśnie ludzie z drzwi obok są w stanie pomóc nam wtedy, gdy zachodzi nagła potrzeba.
Mowa nie tylko o awariach czy zalaniach na terenie budynku, ale i najgorszych, nieprzewidywalnych sytuacjach kryzysowych w kraju bądź na danym obszarze. Nawet jeżeli nie lubisz nawiązywać relacji międzyludzkich i nie potrzebujesz wielu ludzi wokół siebie, utrzymywanie dobrych stosunków z sąsiadami możesz potraktować jako zadanie, które przyniesie Ci wymierne korzyści.
Chętniej pomagamy tym, których znamy i lubimy. Co więcej, w momencie kiedy ów relacje będą już wystarczająco zażyłe, możemy zaszczepić w sąsiadach zainteresowanie prepperingiem. Im więcej ludzi jest dobrze przygotowanych na sytuacje kryzysowe, tym mniejsza jest skala paniki w momencie zdarzenia.
Wystarczy wziąć za przykład czyszczenie półek sklepowych w momencie, gdy pojawiają się informacje o możliwych brakach dostaw. Gdyby więcej ludzi było uprzednio odpowiednio zaopatrzonych, takie sytuacje nie miałyby miejsca.
Dobre przygotowanie i pewność siebie zwiększają szanse przetrwania w momencie bezpośredniego zagrożenia. Choć każdy z nas ma instynkty, które sterują nami w sytuacjach stresowych - a często wręcz nas paraliżują - im więcej ludzi potrafi myśleć krytycznie i wie co robić, kiedy syreny zaczynają wyć, tym łatwiej i szybciej możemy poradzić sobie z problemami.
Preppering wśród sąsiadów najlepiej zaszczepić otwierając dyskusję. Bezpośrednie zachęcanie do gromadzenia zapasów czy kompletowania niezbędnika przetrwania, raczej na nic się nie zda, bo nikt nie lubi jak się mu mówi co ma robić. Na początku jednak trzeba zbudować relację – zaprosić na grilla, wnieść zakupy, wymienić się numerami telefonów.
Jeśli idea prepperingu trafi na podatny grunt, być może zyskasz niejednego kompana do gromadzenia umiejętności i wiedzy z zakresu przetrwania. Wspólne wypady bushcraftowe, nauka samoobrony czy pierwszej pomocy będą nie tylko pożyteczne, ale i mogą stanowić doskonałą hobbystyczną odskocznię od codzienności.
Nie należy jednak zapominać, że na umiejętność przetrwania w trudnych sytuacjach składa się także sposób myślenia i postrzegania rzeczywistości. Wojny i klęski żywiołowe to nie jedyne wydarzenia, na jakie starają się przygotować preppersi. Kluczowa jest także zdolność do reagowania w codziennych sytuacjach i takich miejscach jak stadiony czy markety. Innymi słowy, prepping zakłada gotowość na wszelkie ewentualności.
Sytuacje kryzysowe mogą przyjmować różnorodne oblicza. Katastrofy naturalne i klęski żywiołowe, w tym powodzie, trzęsienia ziemi, tornada, trąby powietrzne czy pożary mają miejsce coraz częściej, co jest wynikiem zmian klimatycznych.
Także ryzyko wojny czy też konfliktu zbrojnego staje się ostatnio coraz szerzej omawianym tematem. I nie chodzi tu wyłącznie o najczarniejszy scenariusz, czyli użycie broni atomowej czy też biologicznej, ale i ataki terrorystyczne czy cybernetyczne.
Gromadzenie żywności, wody i niezbędnego sprzętu to podstawa działania preppersów w powyższych sytuacjach. Mając wsparcie w sąsiadach można zaangażować się dodatkowo w samodzielne tworzenie i korzystanie z odnawialnych źródeł energii czy też uprawianie ziemi na działkach.
Jak jednak działać w momencie, gdy sytuacja kryzysowa pojawia się niespodziewanie, a żaden z sąsiadów nie jest na nią gotowy? W pierwszej kolejności należy opanować panikę i chaos wywołany emocjonalnymi reakcjami. Istotne będzie ustalenie co się dzieje, jakie są sygnały zagrożenia i gdzie należy się udać – czy trzeba się ewakuować czy szukać schronienia pod ziemią.
Jeżeli istnieje konieczność ewakuacji, należy pamiętać o tym, by ustalić miejsce zbiórki od strony nawietrznej, bo jeśli okaże się, że sytuacja jest związana z uwalnianiem do powietrza jakiejkolwiek substancji chemicznej, chloru czy amoniaku, mogłoby to spowodować duże straty.
Jeżeli sąsiedzi nie mają przygotowanych plecaków ucieczkowych, trudno im będzie zabrać wszelkie niezbędne rzeczy, ale warto dać im znać, żeby wzięli: zapas żywności, wody, latarki, baterie i power-banki, a prócz tego także apteczki oraz radia na baterie, jeśli je posiadają.
Udzielenie pomocy lekarskiej oraz wsparcia psychologicznego to kolejny krok działań w momencie, gdy znajdujemy się w bezpiecznym schronieniu. Jeśli mamy łączność ze światem zewnętrznym, powiadamiamy swoich bliskich o aktualnym położeniu i dalszym sposobie kontaktu. To samo zalecamy ludziom, którzy z nami przebywają.
Radio umożliwi nam bieżącą ocenę sytuacji i reagowanie na wydawane przez wyznaczone jednostki polecenia. Trzeba pamiętać, że zależnie od rodzaju sytuacji kryzysowej, łączność telefoniczna może zostać zerwana.