Media społecznościowe w akcji: Jak filtrować fakty od fikcji

Na chwilę obecną zdecydowanie ciężko jest wyobrazić sobie świat bez mediów społecznościowych. Towarzyszą nam one bowiem niemal na każdym kroku, a przy tym bardzo często stanowią główne źródło pozyskiwania informacji. Jednocześnie w social mediach panuje powszechna swoboda wypowiedzi, a także możliwość tworzenia i udostępniania przeróżnych treści – w tym również tych, którym dalece od prawdy.

Niestety, wiele z fałszywych informacji rozpowszechnianych przez media społecznościowe może okazywać się wyjątkowo szkodliwe w skutkach. Dlatego też zdecydowanie warto chronić się przed ich wpływem, tym samym filtrując fakty od fikcji.

Jak jednak zrobić to skutecznie? Odpowiedzią na to pytanie jest poniższy artykuł.

Zobacz również: Fake news w czasie kryzysu – jak nie dać się nabrać?

Fikcja w mediach społecznościowych – na co można się natknąć?

Social media niejednokrotnie stanowią źródło rozrywki, a także informacji o innych ludziach, czy też wydarzeniach mających miejsce na świecie. Należy jednak mieć na uwadze fakt, że wiele z powielanych treści, które następnie trafiają do przeróżnych odbiorców, nie mają absolutnie nic wspólnego z rzeczywistością. Internet okazuje się jednocześnie wręcz doskonałym narzędziem do szybkiego wprowadzania ludzi w błąd, czy też nawet wywoływania u nich silnych emocji, które mogą prowadzić do podejmowania konkretnych działań – w tym również szkodliwych lub niekorzystnych. Dlatego też zdecydowanie warto podjąć odpowiednie kroki, które umożliwią skuteczne odgrodzenie faktów od zmyślonych treści. Aby jednak zrobić to możliwie najlepiej, należy zacząć od rozróżnienia zjawisk, na które można natknąć się w mediach społecznościowych. Wśród nich zaznacza się chociażby:

·       Dezinformację – czyli tworzenie, a następnie rozpowszechnianie informacji, które mają na celu wprowadzenie w błąd, a w konsekwencji również osiągnięcie pożądanego celu. Dezinformacja przeważnie nie stanowi jednak kłamstwa. Są to natomiast treści formułowane w taki sposób, aby odbiorcy samodzielnie wyciągnęli dane wnioski (korzystne dla autora).

·       Trolling – to niejako „zarzucanie przynęty”, czyli inaczej rozpoczynanie pewnego wątku lub rozpowszechnianie informacji, których głównym zadaniem jest wywołanie kontrowersji, czy też sprowokowanie grupy odbiorców do danego odzewu. Internetowe trolle to osoby, których misją jest wywieranie wpływu na emocje innych ludzi, a często również ośmieszanie ich, czy nawet wyzywanie. Środkiem do osiągnięcia pożądanego celu bardzo często okazuje się rozpowszechnianie fałszywych lub odpowiednio przeinaczonych informacji.

·       Postprawdę – czyli taki sposób formułowania przekazu, który spycha na dalszy plan rzeczywiste zdarzenia i fakty, jednocześnie akcentując osobiste wrażenia, poglądy, czy też emocje.

·       Fake newsy – to niezgodne z prawdą wiadomości, które rozpowszechnia się przede wszystkim w celu wywołania sensacji. Fake newsy niejednokrotnie mogą jednak skutkować nawet wzbudzeniem paniki, szczególnie gdy dotyczą one wyjątkowo burzliwych tematów.

Jak filtrować fakty od fikcji w mediach społecznościowych?

Skuteczne filtrowanie prawdziwych informacji od tych, które tworzone są jedynie po to, aby osiągnąć konkretne cele, niejednokrotnie okazuje się wyjątkowo trudne. W mediach społecznościowych każdego dnia trafiamy bowiem na dziesiątki, a nawet setki rozmaitych treści, przez co weryfikowanie każdej z nich staje się wręcz niemożliwe. Wyróżnia się jednak kilka sprawdzonych sposobów na odróżnianie faktów od fikcji, a najbardziej użyteczne z nich zostały opisane w poniższych akapitach.

Weryfikowanie źródeł

Sprawdzanie pochodzenia danych informacji to niejako podstawa do ich potwierdzania, lub też podważania. Wskazanym jest więc weryfikowanie, skąd oryginalnie pochodzą konkretne treści, gdyż nieraz już samo to jest w stanie powiedzieć odbiorcom, czy warto wierzyć w dane informacje. Jeśli bowiem źródłem okaże się typowo plotkarski portal, nie można oczekiwać od niego stuprocentowej zgodności z prawdą. Zupełnie inaczej wygląda to natomiast w przypadku rzetelnych i sprawdzonych profili informacyjnych, które to zasadniczo mogą ponieść spore straty w momencie, gdy rozpowszechnią fikcję.

Jednocześnie warto wspomnieć również o tym, aby korzystać z różnych źródeł faktów. Ograniczenie się do wyłącznie jednej platformy, czy też profilu w mediach społecznościowych, może bowiem poskutkować zamknięciem w bańce informacyjnej. Zjawisko to znane jest również pod nazwą bańki filtrującej, a jego istotą jest odbieranie treści zgodnych z indywidualnymi poglądami, a także zainteresowaniami. I choć w głównej mierze odpowiadają za to odpowiednie algorytmy, tak w praktyce za ich „szkolenie” odpowiada indywidualnie każdy z nas. Należy przy tym zaznaczyć, że zamknięcie w bańce informacyjnej tworzy niejako hermetyczne środowisko, do którego przestają napływać informacje niezgodne z danymi przekonaniami. W związku z tym odbiorcy bardzo często stają się nieświadomi faktów, gdyż karmią się wyłącznie fałszywymi i nadmiernie podkoloryzowanymi informacjami.

Krytyczne myślenie

Ślepa wiara w każdą usłyszaną lub przeczytaną informację z pewnością nie przyniesie korzyści. Przeglądając media społecznościowe należy więc zachowywać uważność, a także pewną dozę krytycyzmu. Dzięki temu możliwe jest bowiem skuteczne i sprawne weryfikowanie danych faktów, a w razie konieczności również ich podważanie.

Jednocześnie warto również zachowywać wówczas pełną świadomość własnych preferencji, a także ewentualnych uprzedzeń. Ponadto niewskazanym jest reagowanie w oparciu o silne emocje. Zamiast tego zaleca się zwracanie uwagi na dowody popierające konkretne informacje, a także dopytywanie o szczegóły i brakujące treści.

Zwracanie uwagi na język

Fałszywe informacje niejednokrotnie da się rozpoznać już po samym sposobie ich formułowania. Tego typu treści bardzo często są bowiem pisane wyjątkowo prostym językiem, a przy tym mocno akcentują one poszczególne opinie lub odnoszą się do emocji.

W kontakcie z informacjami, które sprawiają wrażenie nadmiernie sensacyjnych, skrajnych, lub wręcz agresywnych, warto zachowywać ostrożność, a także odpowiednio je weryfikować.

Fact-checking

W kontekście wielu informacji możliwe jest skorzystanie z fact-checkingu, czyli łatwego i szybkiego sposobu na weryfikowanie konkretnych treści.

Organizacje fact-checkingowe przeważnie funkcjonują przy różnego rodzaju redakcjach, choć bardzo często stanowią one niezależne organizacje pozarządowe. Ich głównym zadaniem jest sprawdzanie wiarygodności poszczególnych informacji, w tym chociażby wypowiedzi rozmaitych polityków, urzędników lub nawet biznesmenów i celebrytów. Co więcej, fact-checking może obejmować także analizę autentyczności filmów oraz zdjęć. Tego typu działania są doskonałym sposobem na wyłapywanie fałszywych treści, a także ostrzeganie przed potencjalnie szkodliwymi informacjami, które trendują w danym momencie w mediach społecznościowych.

Dlaczego warto filtrować fakty od fikcji?

Skuteczne podważanie nieprawdziwych informacji, które czyhają w mediach społecznościowych, przynosi wiele pożytecznych skutków. Jednym z nich jest zwiększenie zdolności do obiektywnego postrzegania świata, co z kolei pozwala na wyrobienie sobie opartych na faktach przekonań. Co więcej, fałszywe informacje bardzo często mają na celu manipulację odbiorcami, a ich filtrowanie umożliwia skuteczne uniknięcie wszelkich idących za tym komplikacji. Jednocześnie warto również zwrócić uwagę na to, że wiele z obecnych w Internecie fałszywych informacji stwarza realne zagrożenie. Ich weryfikowanie pozwala więc na zachowanie bezpieczeństwa.