Wiatrówka karabinek Hatsan Striker Edge kal. 4,5 mm to produkt tureckiej myśli technicznej. Firma Hatsan jest dobrze znana pasjonatom strzelectwa i to z dobrej strony. Produkuje wiele modeli karabinków, które są uznawane za godne polecenia przez zdecydowaną większość strzelców. Nie inaczej jest z modelem Striker Edge.
Kupując wiatrówkę, standardowo dostaje się ją w kartonowym pudełku. Jest ono opatrzone logo producenta, które od razu rzuca się w oczy. Nie sposób pomylić je z innym producentem.
We wnętrzu opakowania znalazło się miejsce na:
- karabinek zapakowany w folię i styropianowe wytłoczki
- instrukcję obsługi
W instrukcji podano podstawowe parametry wiatrówki:
kaliber:
4,5 mm
typ naciągu:
lufa klasycznie łamana
typ
lufy:
gwintowana
materiał łoża:
polimer
prędkość początkowa: do
305 m/s (w zależności od rodzaju śrutu)
długość całkowita: 1100 mm
długość
lufy: 450 mm
masa:
3000 g
Nowoczesna linia karabinka od razu zwraca uwagę. Całe łoże wykonane jest z wytrzymałego polimeru w kolorze czarnym. Materiał ten jest bardzo odporny na działanie czynników zewnętrznych (wodę, śnieg, mróz, zadrapania, otarcia itp.) oraz, aby zachować go w dobrej kondycji, nie wymaga skomplikowanych zabiegów konserwacyjnych. To bardzo duży plus. Poza tym wiatrówkę wyróżnia ciekawa i nietuzinkowa konstrukcja kolby. Jest to kolba szkieletowa typu thumb hole.
Kolba posiada również wysoką bakę policzkową, która jest moją ulubioną. Po prostu jest dla mnie najwygodniejsza... Taka konstrukcja umożliwia też komfortowe korzystanie z karabinka zarówno osobom prawo-, jak i leworęcznym. To również plus. A owe otwory w kolbie obniżają wagę sprzętu, co zapewne wiele znaczy w przypadku młodszych adeptów strzelectwa. Sama kolba zakończona jest gumową stopką.
Poprawia ona przyleganie kolby do ramienia oraz redukuje odrzut po strzale. Chociaż w moim odczuciu mogłaby być bardziej miękka.
Na miejsca, w których trzymamy dłonie w pozycji roboczej (chwyt pistoletowy oraz przednia część łoża) zostały naniesione dość agresywne teksturowania dla pewnego chwytu wiatrówki na przykład spoconymi dłońmi. To bardzo ważne zarówno dla bezpieczeństwa, jak i wygody użytkowania.
Wiatrówka posiada też szynę montażową w standardzie 11 mm wraz ze stoperem. Pozwala ona na stabilne i pewne zamontowanie celownika optycznego. A uwierzcie mi – ten karabinek aż się o to prosi.
Jak już przystało na markowych producentów, również Hatsan zastosował w tym modelu otwarte przyrządy celownicze typu Tru Glo. Czyli mam „czerwoną” muszkę i „zieloną” szczerbinkę. Rozwiązanie to jest standardem, ale zawsze mnie osobiście bardzo cieszy.
Bardzo pomaga w celowaniu przy słabym świetle lub do czarnych celów. Ciekawym pomysłem projektantów Hatsana jest też według mnie lufa, a właściwie jej zakończenie. Jest nim osłona stylizowana na tłumik. Mam więc zwiększoną średnicę lufy, która poprawia jej chwyt przy naciąganiu sprężyny. Sprawia ona, że ta czynność staje się wygodniejsza. A poza tym lepiej wygląda.
Hatsan Striker Edge to karabinek sprężynowy, a obsługa takowych jest banalnie prosta, ponieważ sprowadza się do naciągania sprężyny poprzez złamanie lufy. Po prostu lekko uderzam dłonią w koniec lufy (aby puścił zatrzask), a następnie opieram stopkę kolby o udo i „łamię” lufę do końca. Potem pozostaje tylko włożyć śrut typu diabolo i zatrzasnąć lufę.
Przed samym strzałem muszę tylko odbezpieczyć karabinek. Oczywiście do tego celu służy bezpiecznik. I nie dość, że jest automatyczny (wiatrówka jest zawsze zabezpieczona po naciągnięciu sprężyny) to jeszcze bardzo fajnie zaprojektowany.
Jak widać na zdjęciu, jego dźwignia jest w takim miejscu, że jego obsługa jest praktycznie intuicyjna. Należy tylko popchnąć dźwignię kciukiem i gotowe!
Naciskam spust i pada pierwszy strzał. Stopka kolby lekko kopie mnie w ramię i jednocześnie słyszę śrut wpadający do metalowego kulochwytu. Dźwięk strzału jest dość cichy, ale wyraźnie słychać metaliczny dźwięk mechanizmu sprężynowego. Jednak słyszy go tylko strzelec - obserwatorzy już nie. Bierze się to z faktu niewielkiej odległości ucha strzelca od „żelaza”.
Naciąganie sprężyny nie wymaga bardzo dużej siły, według mnie po prostu średniej. Z pewnością poradzi sobie z tą czynnością drobna kobieta lub młodszy strzelec.
Samo celowanie jest bardzo przyjemne za sprawą światłowodowych otwartych przyrządów celowniczych, czyli zielonej szczerbinki i czerwonej muszki. Ja osobiście zawsze cenię to rozwiązanie i niezmiennie sprawia mi ono radość. Strzelanie przy gorszych warunkach oświetleniowych lub w ciemne cele jest z przyrządami Tru-Glo o wiele łatwiejsze. I bezpieczniejsze, a to już bardzo ważne!
Ciekawą zaletą tego karabinka jest to, że język spustowy jest regulowany. Za pomocą śrubokręta krzyżakowego, przekręcając śrubę regulacyjną w lewo lub w prawo, da się zmienić twardość i długość drogi spustu.
Podczas obracania tej śruby w prawo zwiększa się droga spustu i zmniejsza siła potrzebna do wyzwolenia strzału i na odwrót - podczas obracania w lewo maleje droga spustu i wzrasta siła potrzebna do wyzwolenia strzału. Każdy może więc wyregulować spust według własnych upodobań. To może się podobać! I mnie się podoba! Szczególnie, że mam do czynienia ze sprzętem za niewysoką cenę.
Oczywiście każdy karabinek trzeba wyregulować, aby śrut leciał tam, gdzie celujemy. Czynność ta przebiega identycznie jak w innych modelach, a mianowicie za pomocą dwóch pokręteł przy szczerbince.
Standardowo nie jest to skomplikowana czynność, więc przebiega bardzo szybko. Wystarczyło mi na to kilkanaście strzałów do tarczy, sama tarcza w kulochwycie i ołówek.
Po tym zabiegu strzelanie stało się dla mnie czystą przyjemnością. W zaznaniu tej przyjemności pomogły mi uzyskane wyniki na różnych dystansach. Poniżej zdjęcia tarcz, do których strzelałem z 15, 20, 25 i 30 metrów.
Jak można zauważyć, dystans 15 m to żadna przeszkoda w celowaniu nawet do bardzo małych celów w postaci na przykład kapsla od butelki. Przestrzeliny są bardzo dobrze skupione! Wręcz wzorowo!
Na 20 m jest tylko odrobinę gorzej, ale prawie niezauważalnie. 25 m - znowu tylko "ciut" gorzej, a 30 m też bardzo dobrze - najgorszy wynik to piątka! Czy może być lepiej? Pewnie tak, ale nie z otwartymi przyrządami celowniczymi. Jestem przekonany, że zdołałbym poprawić wyniki po założeniu lunety...
Podsumowując, wiatrówka karabinek Hatsan Striker Edge kal. 4,5 mm to niedrogi sprzęt z wieloma zaletami, o których inne modele mogą tylko marzyć:
- celny
- nie wymagający skomplikowanej konserwacji
- może się podobać
osobom z "militarnym gustem"
- posiadający regulowany język spustowy
- niezawodny
Dla mnie takie zalety wystarczą, aby mieć go w swojej kolekcji.
Zobacz produkt w ofercie sklepu broń.pl
Login and Registration Form